Warsztaty dla nauczycieli: Jak wprowadzać techniki mindfulness w edukacji?

Warsztaty dla nauczycieli: Jak wprowadzać techniki mindfulness w edukacji? - 1 2025

Uważność w szkole – rewolucja, która zaczyna się od jednego oddechu

Wyobraź sobie klasę zamiast rozbieganych, zestresowanych dzieci – grupę uczniów, którzy potrafią świadomie skupić się na lekcji. Nie jest to utopia. W podstawówce na warszawskim Targówku nauczycielka matematyki zaczyna każdą lekcję od 30 sekund ciszy. To jak reset dla mózgów – mówią uczniowie. Efekty? Mniej konfliktów, lepsze wyniki i coś nieocenionego – atmosfera, w której łatwiej się uczyć i nauczać.

Zanim nauczysz dzieci, doświadcz tego sam

Pamiętasz swoją ostatnią przerwę między lekcjami? Jeśli wyglądała jak sprint między pokojem nauczycielskim a klasą, warto to zmienić. W jednym z krakowskich liceów nauczyciele wprowadzili zasadę: po każdej lekcji – trzy świadome oddechy. Nie wymaga to specjalnego przygotowania, a efekt zaskoczył nawet sceptyków. Nagle okazało się, że mam więcej cierpliwości dla tego słabszego ucznia – przyznaje jeden z pedagogów. Prawda jest prosta: dzieci uczą się przez naśladowanie. Jeśli chcemy, by były uważne, najpierw pokażmy im, jak to wygląda.

Nie medytuj, po prostu bądź – proste ćwiczenia na lekcję

W podstawówce w Sopocie nauczycielka angielskiego ma niecodzienny rytuał. Gdy uczniowie wchodzą do klasy, zamiast tradycyjnego dzień dobry wszyscy przez minutę wsłuchują się w dźwięk tybetańskiej misy. To nasz sposób na przełączenie się z przerwy na tryb nauki – tłumaczą piątoklasiści. Inne sprawdzone patenty?

  • Balonik – dzieci wyobrażają sobie, że z każdym wydechem wypuszczają zmartwienia jak baloniki
  • Drzewo – dwuminutowe stanie w pozycji wyprostowanej jak drzewo zakorzenione w ziemi
  • Pięciobój zmysłów – nazywanie pięciu rzeczy, które widzą, czterech które słyszą itd.

Mindfulness bez fanfar – jak wpleść to w plan dnia

Wbrew pozorom, nie trzeba rewolucji. Wystarczy kilka stałych momentów: przed trudnym zadaniem, po hałaśliwej przerwie, w chwilach napięcia. Podczas zajęć zdalnych nauczycielka z Łodzi zaczęła od prostej zasady: pierwsze 60 sekund lekcji to czas tylko na oddychanie. To działało jak magiczny przycisk 'focus’ – wspomina. Kluczem jest naturalne wkomponowanie tych praktyk w rytm dnia, a nie traktowanie ich jako dodatkowego obowiązku.

Pułapki, których warto uniknąć

Największy błąd? Próba narzucenia mindfulness siłą. Gdy w jednym z gimnazjów ogłoszono obowiązkowe minuty medytacji, efekt był odwrotny od zamierzonego – uczniowie zaczęli to sabotować. Lepiej działa stopniowe wprowadzanie małych elementów i obserwacja reakcji klasy. Inna pułapka to oczekiwanie natychmiastowych efektów. Uważność to raczej maraton niż sprint – efekty widać po tygodniach, a nawet miesiącach regularnej praktyki.

Gdzie czerpać inspirację (bo nie trzeba wymyślać koła na nowo)

Nie musisz być ekspertem od medytacji, by wprowadzać elementy uważności. W Polsce działa kilka świetnych inicjatyw:

  • Fundacja Uważna Szkoła oferuje darmowe webinary dla nauczycieli
  • Na platformie EduMind znajdziesz gotowe ćwiczenia dostosowane do wieku uczniów
  • W niektórych miastach (Warszawa, Kraków, Wrocław) organizowane są warsztaty stacjonarne

Pamiętaj jednak – najważniejsze nie są idealnie przeprowadzone ćwiczenia, ale autentyczność. Czasem wystarczy przerwać lekcję i zapytać: Jak się teraz czujecie?. To może być początek prawdziwej zmiany – nie tylko w sposobie nauczania, ale w całej szkolnej atmosferze. Może w Twojej klasie właśnie zaczyna się ta rewolucja?